Recenzja filmu

Wonka (2023)
Paul King
Joanna Węgrzynowska-Cybińska
Timothée Chalamet
Calah Lane

Dobry, taki nie za słodki

Film gangsterski spotyka musical, rodzinny melodramat przecina się z komedią, a wszystko to zostaje obficie polane baśniowym fantasy. 
Dobry, taki nie za słodki
Gdyby talent i ciężka praca wystarczyły do osiągnięcia sukcesu, Willy Wonka (Timothée Chalamet) nie miałby żadnych zmartwień. Tak się jednak składa, że droga do wymarzonego czekoladowego imperium nie tylko wiedzie przez pasmo gorzkich porażek, ale dodatkowo została wybrukowana niefortunnymi splotami wydarzeń. Są one jak cegła spadająca na głowę bujającego w obłokach chłopaka, który oczami wyobraźni widzi już wytworny butik ze swoim nazwiskiem na szyldzie. Na szczęście z pomocą przyjaciół nawet takie przeszkody nie są niczym strasznym.


Paul King ma doświadczenie w adaptacjach klasyki brytyjskiej literatury dziecięcej. Dwie części "Paddingtona" zapewniły mu sympatię zarówno widowni, jak i krytyków. W jego rękach prequel "Charliego i fabryki czekolady", napisany wspólnie z Simonem Farnabym na podstawie postaci stworzonych przez Roalda Dahla, nabiera antykapitalistycznego posmaku. Willy Wonka to w gruncie rzeczy podręcznikowy przykład aspirującego przedsiębiorcy, który zderza się z utrudniającym życie prawem (nie możesz sprzedawać, nie mając sklepu; nie stać cię na otwarcie sklepu, bo nie możesz sprzedawać) i niesprzyjającymi okolicznościami (absurdalne opłaty naliczane przez parę chytrych hotelarzy), a przede wszystkim – drapieżną konkurencją. 

Trzej potentaci przemysłu czekoladowego, którzy dla dobra wspólnych interesów zawiązali sojusz, nieszczególnie mają ochotę dzielić się zyskami. Wirtuozeria rywala każe im zresztą sądzić, że musieliby się zadowolić znacznie mniejszym kawałkiem tortu. W swoim repertuarze mają wprawdzie niewinne chwyty, w rodzaju krytyki zniechęcającej potencjalnych klientów czy mieszania w recepturach Wonki, ale z czasem sięgają po coraz bardziej drastyczne środki. A że trzymają w garści wpływowych łasuchów – komendanta policji (Keegan-Michael Key) i biskupa (Rowan Atkinson) – nie będzie łatwo wyprowadzić ich w pole. Jakby tego było mało, śladem Wonki podąża Umpa Lumpa (bezbłędny Hugh Grant) – istota bezwzględna i skuteczna jak Urząd Skarbowy, zdeterminowana, by z nawiązką odzyskać dług, jaki młody chocolatier nieświadomie zaciągnął u jego pobratymców. 


Barwnych postaci nie brakuje zresztą także wśród sojuszników bohatera. Na uwagę zasługuje przede wszystkim grana przez Calah Lane Nitka. Dziewczynka wyciąga do Wonki pomocną dłoń i wkrótce staje się współtowarzyszką jego przygód. Młoda aktorka stworzyła przekonujący duet z Timothéem Chalametem, który musiał zmierzyć się nie tylko z legendą Johnny'ego Deppa, ale przede wszystkim Gene'a Wildera. W jego interpretacji Willy Wonka to niepoprawny marzyciel. Mimo że wciąż musi płacić za swoją naiwność i bezgraniczną wiarę w dobroć innych, nie traci pogody ducha. Z drugiej strony możemy w nim dostrzec melancholię, a napędzająca jego działania tęsknota za matką (Sally Hawkins) sprawia, że serwowane przez niego słodkości trafiają prosto do serca.

Paul King odważnie łączy gatunki, dzięki czemu "Wonka" jest jak pudełko wykwintnych pralin. Film gangsterski spotyka musical, rodzinny melodramat przecina się z komedią, a wszystko to zostaje obficie polane baśniowym fantasy. Ta szalona mieszanka sprawia, że podczas seansu będziecie trzymać się za brzuchy ze śmiechu, ale otrzecie też łzę wzruszenia. Jeśli szukacie więc przedświątecznej rozrywki dla całej rodziny, trafiliście w dziesiątkę. Bo podobnie jak czekolada – magia kina najlepiej smakuje, gdy dzieli się ją z bliskimi. 
1 10
Moja ocena:
7
Rocznik '89. Absolwentka filmoznawstwa i wiedzy o nowych mediach na Uniwersytecie Jagiellońskim. Napisała pracę magisterską na temat bardzo złych filmów o rekinach. Dopóki nie została laureatką VII... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones